piątek, 23 września 2016

Lip Balm - Balsam do ust w Kulce / Biedronka

Pewnego jesiennego dnia, podobnej pogody jesiennej, będąc na dorywczej pracy przy roznoszeniu ulotek, potrzebowałam nawilżenia ust. W pobliżu miałam akurat biedronkę, zajrzałam tam ponieważ już wcześniej wiedziałam co mam zamiar zakupić. Jakiś czas wcześniej właśnie zakupiłam sobie balsam do ust w kulce, w zasadzie był to początek roku - jeszcze zima. Był to czekoladowy zapach, był obłędny. Niestety mój pech do gubienia takowych rzeczy jak zwykle się pojawił, i zgubiłam. Później kupiłam kolejny i kolejny po czym znów gdzieś je potrafiłam posiać. I w ten dzień wstąpiłam do Biedronki, i zastanawiałam się z pół godziny jaki zapach sobie wybrać. Postanowiłam wziąć truskawkowy, za jakiś czas wpadł w ręce bananowy, a potem limonka. I takim sposobem stałam się posiadaczką trzech balsamów do ust. Na szczęście ich nie zgubiłam już. Nie sądziłam, że będą takie dobre. Moje usta bardzo polubiły te balsamy, wszelkie spierzchnięcia ustępowały w szybkim czasie.
Na jesienną aurę, deszczowe chłodne i wietrzne dni bardzo dobrze się sprawdziły. Skończyłam wszystkie trzy, i ponownie w lecie kupiłam trzy takie same. Sprawdziły się nawet w upały, gdzie moje usta lubią być suche podczas gorących dni. Zawsze o Nich pamiętam, mogę się nimi smarować wielokroć razy dziennie. Zapach mają obłędny, pachną po prostu jak podane owoce z zapachów, nie czuć tam nic chemicznego. Na długo wystarczają, nawet na bardzo długo. Jeden przy kilku krotnym mizianiu ust dziennie, starcza mi na ok. półtorej miesiąca. Na pewno sięgnę po kolejne. Mam ochotę powrócić po czekoladowy, mandarynkowy i może jeszcze jakiś. Cena takiego balsamu w kulce to ok. 6 zł więc nie jest to jakaś wygórowana cena, biedronka pozytywnie mnie zaskoczyła :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz